Zapraszamy Państwa do nowo wybudowanej Chaty Przy Dolinie z sauną. Jest to drewniany domek, zbudowany w tradycyjnym stylu, wyposażony we wszystko, co potrzebne do komfortowego wypoczynku. Na parterze znajduje się salon z kominkiem, w pełni wyposażonym aneksem kuchennym, jadalnią, oraz toaletą i sauną. Na piętrze znajdują się dwie
Towels and bed linen are featured in the chalet. There's also a seating area and a fireplace. Ski storage space is available on-site, and both skiing and hiking can be enjoyed close to the chalet. Zakopane Aqua Park is 6.3 miles from Chata Przy Dolinie z sauną, while Kasprowy Wierch Mountain is 14 miles away.
Provided to YouTube by NAXOS of AmericaPrzy dolinie rzycka plynie · Apolonia NowakRomantyczność: Polskie Radio Białystok w dwóchsetlecie urodzin Adama Mickie
Przy dobrej pogodzie można dojrzeć również Karkonosze oraz Wrocław. Wieża widokowa na Kłodzkiej Górze wchodzi w skład tak zwanego “szlaku grzbietowego“, prowadzącego przez najatrakcyjniejsze punkty widokowe Sudetów. W jego skład wchodzi 10 wież widokowych oraz platforma widokowa w Radkowie, na pograniczu polsko-czeskim.
Kolęda przy żłóbku się snuje Na sianku, gdzie Jezus się rodzi W stajence dziecina kwili, On z grzechu Cię oswobodzi. Więc usiądź ze swymi bliskimi Kolędę piękną zaśpiewaj Bo ona przy Tobie się snuje I spełni najskrytsze marzenia. Właśnie tego życzą dzieci i panie z grupy Nibylandia.
Trwają prace przy budowie pokazowej zagrody żubrów w Kopnej Górze. Żubry pojawią się tam jeszcze w 2020 roku [ZDJĘCIA] td. 15 marca 2020, 7:00
. KOLĘDA 82. Śpiewa się także i podług Melod. A cóż z tą dzieciną. str. 29. Przy onej dolinie, w Judzkiej krainie, Gdyśmy paśli owce w gęstej krzewinie; Aż tu z prędka Aniołowie krzyczą bieżcie, pastuszkowie, Do Betleem. Witać Zbawiciela dziś zrodzonego, Na zimnie w stajence położonego: Służy mu tam osioł z wołem Zagrzewając Pana społem, Chu chu chu chu. Ja siedząc na budzie, z wielkiego strachu Zleciałem na ziemię z samego dachu: Którzy byli tam Anieli, Zaraz się ze mnie naśmieli, Do rozpuku. Dźwigalić mnie z ziemi owi Anieli, Aż mi skołatali koźlę w kobieli: Wstań nieboże, bóg pomoże, Wstań Michale. Ale, ale, Bok mnie boli. Porwałem się przecie z pomocą Bożą, Pobiegłem do braci co siano wożą: Powiadając swą przygodę, Oni ze mną poszli w drogę, Do Betlejem. Kuba biegł do trzody, schwytał owieczkę, Tomek wziął mleka dzban, Jan kukiełeczkę, A ja z budy wziąwszy dudy, Choć nie mogę biegnę w drogę, Za drugiemi. Przyszliśmy do szopki, aż Panieneczka, Piastuje dziecinę, jak Aniołeczke: My mu dali swe ofiary, Co kto może, przyjmij Boże Utajony. Dziecina przyjmując mruga oczkami, Skazuje na dudki paluszeczkami: Zagrać Panu chętnie trzeba, On nam da zapłatę z nieba, Nieprzeżytą. Zagraliśmy skoczno, aż Józef stary, Nie mogąc się wstrzymać, skacze bez miary: Nuże Grzeli, nuże Wachu, Nuż Ambroży, nuże Stachu, Nu w dudy nu. Zatrzęsła się z nami cała stajenka, Cieszyło się Dziecię, śmiała Panienka. Nuże Kuba, nu Michale, Nu Walaszku u ty Jane, Nu skoczno, nu. Jak się już skończyły one radości, Rzekł nam Józef stary żegnając gości: Za waszą taką szczodrotę, I za tę miłą ochotę, Bóg wam zapłać. Potem się dziecięciu na sen zbierało, Żebyśmy juposzli, rączką kiwało: Idźże Tomku, idź Michle, Idź ty Kuba i ty Janie, Do swej trzody. Michał się wymawia, chodzić nie mogę, Kiedym z budy zleciał, skręciłem nogę: I wszyscy się upraszali, Aby dłużej pozostali, Przy dzieciątku. Jakże cię odejdziem pociecho nasza, W tak okropne mrozy, idąc do lasa: Nie wyżeniesz nas ztąd Panie, Miłe nam z tobą mieszkanie, W tej tu szopie. UWAGA. Tu w końcu, dodają kolędę o Rzemieślnikach: I my też przychodzim ubodzy... podług tejże melodyi.
Śpiewanie kolęd to tradycja, która nadal jest kontynuowana we wszystkich regionach Polski. Jest też tak w polskich górach, gdzie rozbrzmiewają głośno i radośnie kolędy góralskie. Czy znasz chociaż jedną z nich? Kolędy góralskie z roku na rok cieszą się coraz to większą popularnością. Mieszkańcy polskich gór śpiewają kolędy znane w całym kraju, np. "Lulajże Jezuniu", "Przybieżeli do Betlejem", "Dzisiaj w Betlejem", ale także te, które narodziły się w ich regionie. Cechuje je rytmiczna melodia, a także regionalna gwara. Bez wątpienia można je uznać za najpiękniejsze kolędy góralskie mają niepowtarzalny klimat - szczególnie kiedy słucha się ich, będąc w górach. I choć stamtąd się wywodzą, stały się popularne także w innych regionach kraju. Dzisiaj kolędy góralskie znane są w całej Polsce i równie chętnie są śpiewane w każdym zakątku kraju. Przykładowo utwór "Oj Maluśki, Maluśki" wszedł już do repertuaru tradycyjnych ogólnopolskich kolęd. A to przecież kolęda góralska. Jakie jeszcze kolędy góralskie warto znać?Poniżej przedstawiamy kilka z nich wraz z ich tekstami. Kolędy Góralskie - "Oj Maluśki, Maluśki" "Oj Maluśki Maluśki" to niewątpliwie jedna z najpopularniejszych i najpiękniejszych polskich kolęd. Nie znany jest zarówno autor pieśni świątecznej, jak i okres, w którym została napisana. Najprawdopodobniej pierwsza wersja kolędy powstała w XVIII wieku. "Oj Maluśki, Maluśki" przez lata śpiewana na Podhalu w Tatrach ewoluowała, obecna wersja różni się od pierwowzoru. Poniżej jednak przedstawiamy wam jej oryginalny tekst z 1808 roku."Oj Maluśki, Maluśki" Oj Maluśki, Maluśki, Maluśki jako rękawicka, Alboli tez jakoby, jakobykawałecek smycka. Cy nie lepiej Tobie by, Tobie by siedzieć było w niebie, Wsak Twój Tatuś kochany, kochany nie wyganiał wciurnasa wygoda, wygoda, a tu bieda wsędzie; Ta Ci teraz dokuca, dokuca, ta i potem będzie. Tam Ty miałeś pościółkę, pościółkęi miękkie piernatki; Tu na to Twej nie stanie, nie stanie ubożuchnej Matki. Tam kukiełki jadałeś, jadałeś z czarnuszką i z miodem;Tu się tylko zasilać, zasilać musis samym głodem. Tam pijałeś ceć jakie, ceć jakie słodkie małmazyje; Tu się Twoja gębusia, gębusiałez gorzkich napije. Tam Ci zawsze służyły, służyły prześliczne janioły; A tu lezys Sam jeden, Sam jeden, jako palec co się więc takiego, takiego Tobie, Panie, stało, Żeć się na ten kiepski świat, kiepski świat przychodzić zechciało? Oj! gdybych ja jako Ty, jako Tytam królował sobie, Nie chciałbym ja przenigdy, przenigdy w tym spoczywać żłobie. Chociażby za pańszczyznę, pańszczyznę i chociażby ponoTalar jeden i drugi, i drugi na rękę kładziono. Albo się więc mój Panie, mój Panie wróć do Twej dziedziny, Albo się zanieść pozwól, zanieść pozwóldo mej chałupiny. Będziesz się tam miał z pyszna, miał z pyszna, jako miałeś w niebie. Mam ja mleka słodkiego, słodkiegogarnuszek dla Ciebie. Kolędy góralskie - "Przy hornej dolinie" Przy hornej dolinie w judzkiej krainie Paśli my owiecki przy Betlejemie A jańdzioły z jańdziołami A pastuski z pastuskami Do Betlejema, do Betlejema My tyz hań pódziemy, owce zawremy Jezuskowi dary od nos weźniemy Parzenice z oscypkami, A oscypki z plecionkami Ku obdziwieniu, ku obdziwieniu Kolędy góralskie - "Do szopy hej pasterze" Do szopy hej pasterze Do szopy bo tam cud Syn Boży w żłobie leży By zbawić ludzki ród Śpiewajcież aniołowie Pasterze grajcież Mu Kłaniajcie się królowie Nie zbudźcież Go ze snu Padnijmy na kolana To Dziecię to nasz Bóg Witajmy swego Pana Miłości złóżmy dług Śpiewajcież aniołowie Pasterze grajcież Mu Kłaniajcie się królowie Nie zbudźcież Go ze snuKolędy góralskie - "Dobrze ześ się Jezu pod Giewontem zrodził" Dobrze ześ sie Jezu pod Giewontem zrodził Bedzies w biołyk portkak i w cuzecce chodził I mioł na mój dusik z piórkiem kapelusik Hej kolęda, kolęda ! A kie se podrośnies Jezusicku słodki Pokozemy Tobie ka rosnom siarotki I biołe leluje, ka oreł króluje Hej kolęda, kolęda ! Kolędy góralskie - "Posoł baca owce" Posoł baca owce Fomfarom, fomfarom W betlejemskich horach Siudrygom, nic ni mom W betlejemskich horach Kosior murowany Ftoz go wymurowoł Baca porubany Jesce-k se nie widzioł Coby ftoryj nocy Tak świeciły gwiozdy Jak dziś o północyZobacz także: Kolędy i pastorałki - propozycje najpopularniejszych utworów + tekst
20,00 złPodkład do piosenki „Latka mijają” lub „Tam na górze na dolinie”- Identyczny jak we filmie poniżej. Polecam zwłaszcza chórom seniora i grupom wokalnym kochających „muzykę pod nogę”.W podkładzie dobrze słychać linię melodyczną przez co śpiewanie jest bardzo muzyczny będzie przesłany w postaci linku do spakowanego (zip) pliku mp3 natychmiast po zaksięgowaniu wpłaty. Najszybsza metoda to płatność Dotpay – do 2 wykonuje Chór Seniora z ŁapanowaNew Product TabHere's your new product tab.
Na temat kolędy krąży wiele opinii dotyczących jej sensu, powodów ofiar pieniężnych oraz celowości kontynuowania tej formy duszpasterstwa. Kolęda kolędzie nie równa. W zależności od regionu, a nawet od tego czy parafia ma charakter miejski, wiejski czy jest osiedlowym "molochem", kolęda może wyglądać zupełnie inaczej. Nie chodzi tylko o towarzyszącą jej atmosferę, ale przede wszystkim o sposób przyjmowania duchownego przez gospodarzy i nastawienie samego księdza, które decydują o owocach odwiedzin duszpasterskich oraz ich pozytywnej lub negatywnej ocenie. Na dwa etaty Parafian odwiedza zwykle sam proboszcz lub wikarzy. Towarzyszą im ministranci, a często również kościelny lub organista. Ksiądz chodzi od domu do domu, przemierza piętra bloków i kamienic, ministranci jako forpoczta dzwonią i śpiewają kolędy, kościelny pisze na drzwiach "C+M+B" i cyfry kolejnego Roku Pańskiego, którego początek zbiega się z okresem Bożego Narodzenia. W Białymstoku, Warszawie, Sosnowcu czy Bytomiu ministranci przed wizytą kapłana - w dniu kolędy lub jeden, dwa dni wcześniej - ustalają, kto chce przyjąć kolędę. Od wielu lat w parafiach przekraczających 10-15 tysięcy ludzi trzeba zaczynać już na początku Adwentu, a koniec odwiedzin przypada w lutym. W niektórych miejscach duchowni "eksperymentują", wprowadzając całoroczne odwiedziny - dzięki temu mogą poświęcić więcej czasu na rozwiązywanie problemów moralnych lub duszpasterskich parafian - albo, jak w Warszawie, stosują zasadę odwiedzania tych, którzy sobie tego życzą i zgłoszą się wcześniej na plebanii. Czas to jeden z głównych dylematów kolędy w Polsce. Wszystkie weekendy, a w styczniu codziennie, księżowskie popołudnia polegają na spotkaniach i odbywaniu rozmów z kilkunastoma, a nawet kilkudziesięcioma rodzinami. Dla kapłanów odwiedziny duszpasterskie to po prostu ciężka praca. - Gdy kończy się ten okres, oprócz niezwykle cennego zasobu doświadczeń i wiedzy o środowisku, w którym pracujemy, jesteśmy fizycznie i psychicznie wykończeni - mówi ksiądz Adam, wikary w górniczej miejscowości na Śląsku. W tym czasie kapłani, zwłaszcza w miastach, pracują jakby na dwa etaty - rano szkoła, potem kolęda, a w "międzyczasie": Eucharystia, pogrzeby, kancelaria i grupy parafialne. - Miałem dziesięć lat, był stan wojenny - wspomina Marcin, dziennikarz z Katowic. - Chodziłem po kolędzie jako ministrant z wikarym, który w odwiedzanych mieszkaniach modlił się długo, czytał fragment Pisma Świętego i tłumaczył, co on oznacza dla rodziny. Kolęda trwała jednak dłużej, niż zwykle. Skończyli przed północą. - A tu godzina milicyjna! Przed patrolem milicyjnym. uciekałem w ministranckiej komeżce. Następnego dnia moja mama zrobiła księdzu awanturę. Ale ja mam co wspominać - śmieje się. Co na pierwszym planie? Odwiedziny duszpasterskie mają charakter domowej liturgii. Rozpoczynają się od wspólnego śpiewania kolęd (w Adwencie innych pieśni). Obrzęd błogosławieństwa rodzin w okresie Bożego Narodzenia może mieć cztery "wersje". Każdy formularz przewiduje rozważanie Słowa Bożego i wspólną modlitwę. W czasie odwiedzin można poprosić księdza o poświęcene obrazu lub różańca. Specjalny obrzęd przewidziano w przypadku błogosławieństwa nowego domu i mieszkania. Poświęcanie domostw i błogosławienie rodzin ma w Kościele długą tradycję. Polecał je św. Atanazy już w III w. Pierwsze wzmianki o uroczystym błogosławieństwie domów przy okazji Uroczystości Objawienia i Wielkiej Soboty znajdujemy w Gelasianum, dokumencie z V/VI w. "Kolęda powstała w zamierzchłej przeszłości średniowiecza, gdzieś w wiekach naszej historii, kiedy kładziono podwaliny organizacji parafialnej w Kościele polskim" - pisał bp Piotr Kalwa w wydanej w 1933 r. we Lwowie pracy "Powstanie i rozwój polskiej kolędy". Kolęda wykształciła się jako zwyczaj odwiedzin opartych na ceremoniale liturgicznym. Z początku wizyty te wiązały się z obowiązkową daniną parafialną pobieraną przez proboszcza. Stopniowo - od XVII-wiecznej reformy Kościoła - na pierwszy plan wysuwał się aspekt pastoralny, czyli spotkanie kapłana i świeckiego na płaszczyźnie wiary oraz wynikająca z niego perspektywa przyszłych relacji i pracy duszpasterskiej. Na pytanie: Kolęda czy odwiedziny duszpasterskie? - odpowiedzieć trzeba dziś: Kolęda, bo teologicznie osadzona w tajemnicy Objawienia, w tajemnicy pasterzy i mędrców w Betlejem, ale tylko taka, która stanowi autentyczne spotkanie duszpasterskie. Po co księdzu kolęda? - Jeśli ksiądz ma w ciągu popołudnia odwiedzić 60 mieszkań, i spędzić w każdym średnio 5-7 minut, trudno mówić o wymiarze duszpasterskim tego spotkania. To po prostu urzędowa wizyta, "liczenie pogłowia", zbiórka pieniędzy, a nie żadne duszpasterstwo - twierdzą mieszkańcy osiedla w krakowskiej Nowej Hucie, którzy w tym roku mieli już kolędę. - Kolęda ma sens, nawet gdy jest krótka, pozwala zorientować się w problemach parafian i później lepiej reagować na ich oczekiwania i potrzeby w codziennej pracy duszpasterskiej. Skupianie się na charakterystycznych dla parafii problemach było łatwiejsze, gdy obszar odwiedzania rodzin pokrywał się z obszarem, który obejmowała katecheza. Dziś w miastach to z reguły różne społeczności - ocenia ks. Grzegorz Badura z Oświęcimia, pracujący w ponad 20-tysięcznej parafii. - Nie wystarczy poświęcić mieszkanie, trzeba usiąść i spokojnie pogadać - twierdzi bp Wiktor Skworc z Tarnowa. - Pośpiech wywołuje w parafianach niedosyt, poczucie zlekceważenia: no był ksiądz, ale w zasadzie tośmy się nie spotkali - mówi. Przełamać barierę obojętności Duszpasterze w pierwszym rzędzie zwracają uwagę na kontakt z wiernymi, który udaje im się nawiązać podczas wizyty. Odwiedziny w parafiach wielkomiejskich i na wsiach wyraźnie odbiegają od siebie. W blokach mieszkańcy są sobie niemal obcy, słabiej związani z parafią, zatem i kolęda jest bardziej anonimowa. - Dzięki kolędzie czuję wyraźną poprawę moich relacji przynajmniej z częścią parafian. Po odwiedzinach duszpasterskich widzę w kościele już nie tłum, ale konkretnych ludzi. Lecz o przełamaniu bariery obojętności decyduje przede wszystkim niebanalne prowadzenie rozmowy, a to duża trudność w tej sytuacji - mówi ks. Joachim Latawiec, który odwiedza w tym roku głównie osiedla robotnicze. Na wsi kolęda stanowi nierzadko cały społeczny rytuał: trwa od rana do wieczora, z posiłkami u poszczególnych rodzin, z przerwą, po jakieś pół godziny na rodzinę, z familijną atmosferą. - Trwa u nas tylko dwa tygodnie, ale nie można się spieszyć, jest doskonałym spoiwem ludzi wokół kościoła i duszpasterza - ks. Adam Luchowski ma dobre rozeznanie i czuje różnicę, bo dziś jest wiejskim wikarym, ale poprzednio pracował w miejskiej parafii w Rybniku. Niezwykłych przeżyć dostarcza kolęda w akademikach. Ks. Orzechowski, duszpasterz wrocławskich studentów, zwykł opowiadać, jak to w sławnym "Ołówku", akademiku politechniki, natrafił na pokój wytapetowany plakatami raczej nie pasującymi do odwiedzin duszpasterskich. - Patrzę w prawo: "mięso", w lewo: "mięso", to wznoszę oczy z rozpaczy, a tam... to samo! Tajemnice kartoteki Mało kto wie, co księża zapisują w zabieranych na odwiedziny kartotekach. Duszpasterze tłumaczą, że zebrane na kolędzie informacje pozwalają im rozeznać potrzeby ludzi. Odnotowują więc, czy rodzina żyje w związku sakramentalnym, w jakim wieku są dzieci, czy uczestniczą w ruchach kościelnych, czy odnoszą sukcesy w szkole lub poza nią, czy grają na instrumentach, gdzie pracują domownicy, ale także zgony, wyjazdy "za pracą". - Podczas budowy kościoła najwięcej chętnych do pomocy zgłaszało się w czasie kolędy. Potrafiłem dzięki temu dokładnie uzgodnić, kto i kiedy będzie potrzebny przy murowaniu, transporcie, porządkowaniu itp. - wspomina ks. Jan, proboszcz jednej z parafii na Ursynowie w Warszawie. Pecunia non olet Najwięcej emocji związanych jest z tzw. kopertówką, czyli ofiarą składaną kapłanowi podczas odwiedzin. Rosnące bezrobocie i nasze postępujące zubożenie powodują, że każda kwestia finansowa związana z Kościołem rozpala temperamenty znacznej części społeczeństwa. - Każdy datek to obciążenie dla rodzinnego budżetu, ale bajki o bajońskich sumach zarabianych na kolędzie to nieprawda - przyznaje ks. Józef, do niedawna wikary w Siemianowicach Śl. W zależności od regionu i zamożności dzielnicy, ludzie wkładają do koperty od 20 do 100 zł, do skarbonki ministrantów wpada od 1 do 10 zł. W Siemianowicach, gdzie w ostatnich latach zlikwidowano kopalnię i wszystkie zakłady przemysłowe, wiele osób wręczało podczas tegorocznej kolędy puste koperty. Robili tak ze wstydu, że nie stać ich na ofiarę. Wzrasta też liczba rodzin, które nie wpuszczają księdza, bo wydaje im się, że ofiara jest obowiązkowa. To również nieprawda. Księża bardzo często właśnie w czasie kolędy odnajdują osoby i rodziny szczególnie potrzebujące pomocy. - Znam księdza, który donosi na probostwo bardzo niewiele z tego, co mu ludzie dają. Koperty z pieniędzmi dane przez jednych, lądują na stołach w mieszkaniach, gdzie zauważa biedę - mówi Jerzy Przybylski z Lublina. Wracającymi z kolędy ministrantami i księżmi interesują się ostatnio także przestępcy, nie raz chłopców okradano, a nawet pobito kspłana, jak niedawno w Tychach. Ludzie natychmiast wyczuwają nastawienie duchownego do kolędy, czy chce być staranny i interesują go sprawy parafian, czy przychodzi, żeby odbębnić obowiązek. - Na kolędę nie wolno iść "po pieniądze". Jeśli ktoś ma taki cel, to jest po prostu łajdactwo - przyznaje ks. Grzegorz Badura. Wiele osób, mimo swoich braków, rozumie potrzeby Kościoła i chce wspierać go materialnie. - Po powrocie z kolędy rozpakowałem kopertę, którą wręczyła mi starsza pani - opowiada wikary w parafii wielkomiejskiej. - Suma, jaką zobaczyłem zdziwiła mnie. Natychmiast do niej zadzwoniłem. Sądziłem, że to pomyłka. Ofiarodawczyni wyjaśniła, że świadomie przekazała mi połowę renty po zmarłym mężu. Odczarowanie kasy Pieniądze przekazywane księżom podczas kolędy dzielone są w zależności od zwyczajów diecezji. Część kwoty kierowana jest na potrzeby diecezji, część pozostaje w parafii i jest przeznaczana na zakup potrzebnych sprzętów, remonty czy na cele charytatywne. Proboszcz zwykle wyznacza również część, która przypada każdemu kapłanowi. Z tego, co zbiorą ministranci, ich opiekun przeważnie funduje im letni wypoczynek lub paczki na święta. Zdarza się również, że księża - zwłaszcza zakonnicy - oddają wszystkie otrzymane pieniądze do kasy wspólnoty. W diecezji tarnowskiej zachęca się księży, aby datki przekazywali w części na wsparcie najbiedniejszych, a w archidiecezji poznańskiej, by ogłaszali, na jaki cel zostaną przeznaczone. Gliwicki biskup Jan Wieczorek cztery lata temu w specjalnym liście prosił osoby składające ofiary kolędowe, żeby uczynili to "w swoim kościele parafialnym, w czasie i w sposób podany przez proboszcza w ogłoszeniach duszpasterskich". Księża, wśród których przeprowadzaliśmy ankietę otrzymują na własne potrzeby - w zależności od zamożności parafii lub częstotliwości odwiedzin - od 4000 do 7000 zł. Jest to jednorazowa roczna premia, ale trzeba pamiętać, że kolęda jest z ich strony dużym wysiłkiem. Trudno zaglądać komukolwiek do portfela, ale wiadomo, że pieniądze te przeznaczają głównie na wakacje z młodzieżą, remonty lub zakup samochodu, który jest ich narzędziem pracy itp. opr. mg/mg
Tekst i słowa kolędy „Przy onej górze” – wszystkie zwrotki„Przy onej górze” – cały tekst do druku„Przy onej górze” w wykonaniu polskich wykonawcówTekst i słowa kolędy „Przy onej górze” – wszystkie zwrotki 1Przy onej górze świecą się zorze, pasterze się uwijają i na multaneczkach grają nie wiem dlaczego, nie wiem dlaczego. 2Przybądźmy do nich, poznamy po nich, czyli nie wiedzą o Panie i kędy jest święta stanie narodzonego, narodzonego. 3Pójdźmyż do Niego, malusieńkiego, wiem, że On nas z chęciom przyjmie i wesoło nas obejmie serce me czuje, serce me czuje. 4Zwyczaj to stary przynosić dary, przywitać gościa nowego w otchłaniach pożądanego mamy wonności, mamy wonności. 5Weźmie je wdzięcznie, pójdźmyż beśpiecznie niechaj odbiera królewskie, jako to plemię niebieskie, nasze skłonności, nasze skłonności. 6Oj pasterzu, graj, Bóg ci pomagaj, powiedz, która tu gospoda słodkiego grona jagoda Syna powiła, Syna powiła? 7Wszak zapłacimy i odwdzięczym, ukaż nam, gdzie ta pociecha, która nigdy nie zna grzecha, w świat się zjawiła, w świat się zjawiła?„Przy onej górze” – cały tekst do drukuKliknij niżej by wydrukować tekst kolędy„Przy onej górze” w wykonaniu polskich wykonawcówPLAYLISTAPo zakończeniu wybranego filmu, kolejny z playlisty odtworzy się automatycznie. Przy onej górze, świecą zorze - Kolęda - Weronika Bell Przy onej górze - w wykonaniu Chóru CANTABILE z Radomska Dorota Huculak, koleda "Przy onej gorze" Przy onej górze - Krakowski Chór Akademicki UJ Przy onej górze i słowa kolędy „Przy onej górze” - wszystkie zwrotki „Przy onej górze” - cały tekst do druku „Przy onej górze' w wykonaniu polskich wykonawcówRedakcja piotreksztuka@ Polskie
tam przy górze przy dolinie kolęda